Od włamania do komórki do rozboju

625
Mężczyźni zostali przewiezieni do komendy policji. W czasie przeszukania w kieszeni młodszego mężczyzny policjanci ujawnili srebrną biżuterię, której pochodzenia podejrzany również nie potrafił wytłumaczyć. Jak wynikało z policyjnych ustaleń taka biżuteria została skradziona w wyniku rozboju, dokonanego 18 listopada  na ulicy Podleśnej. 37-letni pokrzywdzony, kilka minut po północy został zaatakowany przez młodego człowieka, który pobił go i ukradł portfel z dokumentami i pieniędzmi w kwocie 160 złotych, ponadto zerwał pokrzywdzonemu srebrną bransoletę  i łańcuszek. Pokrzywdzony rozpoznał swoje rzeczy. U podejrzanych policjanci ujawnili również radioodtwarzacz i twardy dysk. Mundurowi ustalili iż te przedmioty zostały skradzione 18 listopada z zaparkowanego przy ulicy Słowackiego peugeota. Dotarli do właściciela pojazdu, który przebywał w szpitalu, mężczyzna nie wiedział że został okradziony, swoje rzeczy rozpoznał. Policjanci nadal prowadzili ustalenia do kogo należały pozostałe skradzione przedmioty. Mundurowi sprawdzili komórki w bloku w pobliżu których zostali zatrzymani sprawcy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Zauważyli otwarte komórki, właściciel komórki rozpoznał swoje przedmioty, których wartość określił na kwotę nie mniejszą niż 100zlotych, pokrzywdzony również nie zorientował się że został okradziony.  20 listopada podejrzani usłyszeli zarzuty kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz młodszy z nich rozboju. Obydwaj byli wcześniej notowani. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny.