Czterolatek wyszedł sam z jednego z tomaszowskich przedszkoli

632

Dziecko powiedziało jak się nazywa, nie potrafiło powiedzieć gdzie mieszka. Chłopiec był bardzo kontaktowy, na pytanie co robi sam w autobusie powiedział, że wyszedł z przedszkola bo się nudził i jechał do swojej mamy, która pracuje w innej części miasta. Policjanci odnaleźli matkę chłopca, która przejęła nad nim dalszą opiekę. Mundurowi udali się do przedszkola, do którego uczęszcza 4 latek, pani była zaskoczona nieobecnością chłopca. Ustalono, że mały wędrowiec przez nikogo nie zauważony zabrał swoje buty, kurtkę i ruszył w drogę. Poszedł na przystanek autobusowy, wsiadł do autobusu i na szczęście jedna z pasażerek zainteresowała się samotnie podróżującym maluchem, i powiadomiła policję. Mundurowi wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia oraz ustalają czy doszło do przestępstwa niedopełnienia obowiązku opieki i narażenia życia i zdrowia za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

 


Źródło KPP Tomaszów Maz.