Tylko remis w Łodzi

737
Foto: www.widzew.com

Remisem 2 do 2 zakończył się pierwszy wiosenny mecz pomiędzy łódzkim Widzewem a Olimpią Elbląg.

Przez pierwsze piętnaście minut pojedynku gospodarze próbowali przełamać defensywę Olimpii, jednak bezskutecznie. Goście nie przebierali w środkach, często przerywali akcje widzewiaków faulami.

Akcje widzewiaków z minuty na minutę były coraz groźniejsze.

W 18.minucie pojedynku z głębi boiska futbolówkę podał Marcin Robak do Adama Radwańskiego, który wygrał pojedynek biegowy z obrońcom gości a następnie przelobował golkipera gości i umieścił futbolówkę w siatce. Na trybunach euforia.

Kolejne minuty to przewaga gospodarzy, jednak nie udokumentowana zdobyczą bramkową.

Do przerwy kibice już nie zobaczyli żadnej bramki.

Po zmianie stron to goście byli bardziej zmotywowani, którzy stworzyli kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, jednak za każdym razem na posterunku był nasz golkiper.

Mecz prawie miał się ku końcowi, jednak goście nie zaprzestali atakować i doprowadzić do remisu. 

W 78.minucie pojedynku Kamil Wenger doprowadziło remisu, który oddał celny strzał z około 15 metrów z woleja i nasz golkiper skapitulował.

W 82. minucie pojedynku bramkę na 2 do 1 zdobył Marcin Robak  i wydawało się, iż łodzianie odniosą cenne zwycięstwo.

Nic bardziej mylnego, po zamieszaniu na polu karnym łodzian w 89. minucie pojedynku Michał Kiełtyka  doprowadziło remisu i na tym emocje się skończyły.

Widzew Łódź – Olimpia Elbląg 2:2 (1:0)

Bramki:

1:0 – Adam Radwański (18′)

1:1 – Kamil Wenger (78′)

2:1 – Marcin Robak (82′)

2:2 – Michał Kiełtyka (89′)

Widzew: Wojciech Pawłowski – Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Rudol, Hubert Wołąkiewicz, Marcel Pięczek, Bartłomiej Poczobut (79′ Rafał Wolsztyński), Mateusz Możdżeń, Henrik Ojamaa (69′ Christopher Mandiangu), Konrad Gutowski, Adam Radwański, Marcin Robak.

Olimpia: Sebastian Madejski – Michał Balewski (87′ Daniel Morys), Tomasz Lewandowski, Kamil Wenger, Tomasz Sedlewski, Michał Miller (85′ Michał Kiełtyka), Klaudiusz Krasa, Michał Kuczałek, Cezary Demaniuk, Ołeksij Prytulak, Przemysław Brychlik.

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Żółte kartki: Kosakiewicz (Widzew), Miller, Krasa (Olimpia).

Widzów: 16095.

Na konferencji prasowej trenerzy powiedzieli:

Marcin Kaczmarek (Widzew):

Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, bo to ważne, by dobrze rozpocząć rundę wiosenną przed własną publicznością. Nie udało się i poddamy to analizie. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze, bo szybko zdobyliśmy bramkę i przejęliśmy kontrolę nad meczem.

Na drugą połowę wyszedł inny zespół. Prowokowaliśmy za dużo stałych fragmentów w bocznych rejonach boiska, co była głównym atutem rywali. Przy stanie 2:1 powinniśmy zachować się inaczej, bo punkty są w naszej sytuacji kluczowe.

Adam Nocoń (Olimpia):

Myślę, że kibice mogli obejrzeć dobre, dramatyczne spotkanie, które trzymało w napięciu do końcowego gwizdka sędziego. Słabo weszliśmy w ten mecz i chcieliśmy zmienić naszą grę w drugiej połowie. W przekroju całego spotkania za krótko utrzymywaliśmy się przy piłce. Nasza drużyna dobrze zareagowała na stratę gola, zaczęliśmy operować piłką, co przyniosło skutek w postaci bramki wyrównującej. Ostatecznie mecz zakończył się remisem i jest to dobry prognostyk przed kolejnymi wiosennymi spotkaniami.