Franciszek Smuda: Potrzeba więcej agresji, determinacji i walki

1038
Już jutro Widzew podejmie w Sercu Łodzi Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie. Trener Smuda zapewnił, że zespół nie zlekceważy rywala.

Z powodów zdrowotnych Franciszek Smuda nie mógł poprowadzić drużyny we wtorkowym spotkaniu w Warszawie. Mecz ten został jednak przez niego zanalizowany. – W meczu z Ursusem mieliśmy dużo sytuacji, i to takich stuprocentowych, które trzeba wykorzystywać. Już kilka razy zdarzyło się tak, że byliśmy zespołem lepszym piłkarsko, a straciliśmy punkty. Wczoraj odbyłem z zespołem półgodzinną rozmowę i pokazałem im, kim jest Franek – powiedział szkoleniowiec. – Wydawało się, że długimi fragmentami był to mecz pod naszą kontrolą. Jak jednak się okazało, nie wystarczyły umiejętności moich zawodników, nawet ponadprzeciętne, którymi dysponuje część z nich, ale – co zaznaczam – nie wszyscy. Potrzeba więcej agresji, determinacji i walki, jaką prezentują zespoły, które przyjeżdżają do Łodzi – dodał.

Franciszek Smuda podkreślił, że porażki z Ursusem nie traktuje jako dużego wypadku przy pracy, a po prostu jak zwykły przegrany mecz. – Zostało osiem spotkań i ten zespół może awansować. Liga w tym sezonie wygląda podobnie jak w poprzednim, kiedy o awans walczył m.in. ŁKS i Drwęca, ale chciałbym, żeby teraz rozstrzygnęło się to szybciej – stwierdził.

Już jutro Widzew podejmie w Sercu Łodzi Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie. – Jesienią wygraliśmy w Drwęcy bez problemu, ale nie ma mowy o lekceważeniu rywala. III liga jest nieobliczalna. Musimy pokazać walkę i determinację, mamy wspaniałych kibiców, którzy niosą zespół, więc doping powinien jeszcze bardziej napędzać zawodników do walki – podsumował.

Źródło: www.widzew.com