Zielono – czerwony żar wysuszył Pilicę

625
 
 Rywal ostatnich tygodni nie może zaliczyć do udanych. Drużyna z Białobrzeg w ostatnich pięciu grach ligowych zanotowała zaledwie 4 punkty (1 zw. 1 rem. 3 por.).  W bramce naszej drużyny niespodzianka. Między słupkami w oficjalnym meczu ligowym debiutuje 17-letni wychowanek Lechii – Patryk Grejber.

Już w drugiej minucie wspomnianego meczu Lechiści mieli doskonałą szansę na objęcia prowadzenia. Będący w dobrej sytuacji na około siódmym metrze Kamil Szymczak wykorzystując krótkie dośrodkowanie Rozwandowicza – decyduje się na uderzenie głową. Piłka nie znalazła jednak drogi do siatki rywala.

Kilka minut później gracze Pilicy popełniają błąd w wyprowadzeniu piłki. Futbolówkę przejmuje Rozwandowicz, a cały ten szybki atak ładnym, niskim strzałem z 18 metrów zamyka Marcin Mirecki. Bramkarz Białobrzeg Paweł Młodziński wyciąga się jednak jak struna i na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej goli wciąż nie oglądamy.
W 21 minucie gry Lechia wyprowadza szybką ofensywę spod własnego pola karnego, wykorzystując słaby atak pozycyjny rywala zakończony stratą. Piętnastosekundowa akcja kończy się rozegraniem piłki między Mireckim, a Rozwandowiczem. Marcin podejmuje próbę strzału, ale jednak źle trafia w futbolówkę. Na szczęście za akcją kolegów poszedł Jardel, który silnym strzałem z przed linii bramkowej otwiera wynik tej gry. Lechia obejmuje prowadzenie 1:0!
Dobre tempo, dobry pomysł, trochę szczęścia i możemy się cieszyć z korzystnego wyniku.
Pilica odpowiedziała dobrą akcją dwójki Rawski – Oziewicz. Wspomniani piłkarze piękna grą w „trójkącie” rozmontowali defensywę Lechii, po czym pierwszy z nich zdołał oddać solidne uderzenie z siódmego metra na bramkę Grejbera. Patryk zanotował jednak bardzo udany debiut i przyjezdni musieli obejść się smakiem.
Upalna pogoda nie sprzyjała grze. Mocny pressing na całym boisku, oraz szybka gra w pierwszej połowie zaowocowała co raz większym brakiem sił u naszych piłkarzy. W około 65 minucie patrząc na twarze naszych reprezentantów można było zobaczyć olbrzymie zmęczenie. Tą próbę wytrzymałościową lepiej zdali goście. Na początku drugiej odsłony mieliśmy jednak swoje sytuacje. Jednej z nich nie wykorzystał Rozwandowicz, który zaprezentował nam soczysty strzał z 11 metrów. Młodziński jednak nie dał się zaskoczyć i znakomicie wybronił strzał Jakuba.
Swoje pole do popisu dostał także Patryk Grejber. Rzut rożny w końcowym fragmencie tego pojedynku kończy się złym zachowaniem naszego bramkarza i strzałem z szesnastego metra Zbigniewa Obłuskiego. Górą w tej potyczce okazał się Patryk, który zdołał naprawić swój błąd i sparować futbolówkę.
Cała ofensywa miała jednak swój ciąg dalszy, gdyż szansę poprawy kolegi dostał ustawiony na piątym metrze Jacek Moryc. Od utraty gola tym razem uratowało nas przytomne zachowanie Łukasza Matuszczyka. Defensor zielono-czerwonych dobrze zaasekurował linię bramkową.  

Zamieszanie w szesnastce Lechii finalizuje pewny chwyt Grejbera, który leżąc na ziemi „przytula” piłkę.
Po dobrej pierwszej połowie i lekko odciętym prądzie w drugiej Lechia zdobywa kolejne trzy punkty. Piłkarzom za walkę w trudnych, upalnych warunkach należą się duże brawa. W tabeli Lechia zajmuje 10 pozycję. Wciąż jednak mamy szansę na siódmo lokatę. Kolejną ciekawostką jest fakt, iż w klasyfikacji rundy wiosennej zielono – czerwoni zajmują szóstą pozycję, mając zaledwie dwa „oczka” do wicelidera.
W dniu dzisiejszym o  nasza drużyna zmierzy się z liderem, a tym samym triumfatorem ligi – Radomiakiem Radom. Początek gry o godzinie 17.

RKS LECHIA – PILICA BIAŁOBRZEGI 1:0 (1:0)


1: 0 Jardel 21”
RKS Lechia: Grejber – Prusinowski, Cyran, Matuszczyk, Milczarek (77” Milczarek), Rozwandowicz, Szymczak (89” Wiejak), Potakowski (67” Król), Żytek, Mirecki, Jardel (90+ Dolot)
KS Pilica: Młodziński – Rawski (85” Lewiński), Białecki, Moryc, Ziemnicki, Rudnicki, Kominiak, Oziewicz (71” Krupski), Hernik (71” Wojtkielewicz), Bogacz (64” Bykowski), Obłuski

Foto: www.lechia1923.pl