W nadpilickich okopach

1015
Sztuka okopowa – pod tym hasłem znajdziemy przedmioty wykonane przez żołnierzy w czasie wojny. Jak każda sztuka, tak i ta rządzi się swoimi prawami. Ze względu na realia wojny, materiały, jakimi posługiwali się artyści-żołnierze, zostały ograniczone do łusek, zapalników, pocisków artyleryjskich czy granatów. Nie możliwe? Wystarczy się o tym przekonać odwiedzając Skansen Rzeki Pilicy.

Na wystawę „Sztuka okopowa” składa się ponad 130 eksponatów. Nawiązują one do walk toczonych nad rzeką Pilicą między wojskami rosyjskimi i niemieckimi od końca grudnia 1914 roku do maja 1915 roku. Znajdują się tu również pamiątkowe przedmioty z innych frontów I wojny światowej, z okresu między wojnami i z czasów II wojny światowej. Niektóre przedmioty tworzące kolekcję mają akcent polski.

 

Najcenniejszym eksponatem jest ołtarz polowy, złożony z krucyfiksu i dwóch ozdobnych lichtarzy. Został wykonany z XIX-wiecznych bagnetów karabinowych typu tulejowego. Ponadto w kolekcji znajdują się m.in. pamiątkowa papierośnica Polaka, wykonana z menażki, wazony z łusek nabojów artyleryjskich czy też obcinarka do cygaretek wraz z popielniczką, wykonaną z łusek nabojów. Wystawę wzbogacają zdjęcia archiwalne, obrazujące walki nad Pilicą i na innych frontach I wojny światowej. Ekspozycja będzie czynna do końca października 2009 roku

Otwarcie wystawy miało charakter nietypowy, gdyż na plenerze skansenowskim pokazany został jeden dzień z życia żołnierza w okopach pod Tomaszowem Mazowieckim w lutym 1915 roku. Żywą dioramę zaprezentowała Grupa Rekonstrukcji Historycznych „Pod obcymi sztandarami – w szeregach rosyjskiego 69-go Pieszego Riazańskiego Pułku im kniazia Golicyna Pułku z lat Wielkiej Wojny 1914-1917. Grupę tworzą osoby z różnych regionów Polski: Artur Szczepaniak z Warszawy, Wieńczysław Kowalski z Lublina, Marek Sosnowski z Puław, Jarosław Olszewski z Lublina, Mariusz Kowalewski z Włodawy, Grzegorz Kocyk z Kozienic, Andrzej Mościcki ze Strzelec Opolskich i Piotr Moskwa ze Skierniewic. W rekonstrukcji w Skansenie gościnnie brał udział również tomaszowianin Michał Rybak.  

 

 
Podczas inscenizacji mogliśmy obserwować codzienne życie okopowe poprzez pokazanie m.in porannej toalety, parzenia herbaty, przygotowania zupy czy też pisania listu. Ponadto zaprezentowano zmianę warty na posterunkach czy też przejęcie jeńców pruskich. Oprócz strawy duchowej, jaką widzowie mogli zaznać podczas rekonstrukcji, była również strawa cielesna. Po zakończeniu przedstawienia, można było skosztować zupę frontową. Ponieważ dało się zauważyć, że danie trafiło w gusta smakowe niektórych widzów, dlatego podajemy przepis:

„Do naczynia wlać 3 litry wody, wsypać jeden funt kaszy jęczmiennej lub gryczanej namoczonej uprzednio w osolonej wodzie. Ustawić na ogniu i zagotować. Kolejną czynnością było namoczenie w wodzie dwóch półfuntowych racji suszonych warzyw, które następnie wrzucano do gotującej się kaszy. Wszystko należało gotować aż zmięknie. Gotowanie kończono przez dodanie dwóch konserw mięsnych: wołowych lub wieprzowych. Jeżeli zupa była za mało słona dodawano do smaku soli.”

 

 
Życzymy smacznego i zachęcamy do oglądania tej unikatowej wystawy.
 
Zdjęcia znajdują się w naszej fotogalerii.