Sprawa wyszła na jaw, kiedy pracownica jednego ze sklepów samoobsługowych, zauważyła u nastoletniego klienta wystający z rękawa kurtki batonik. Po sprawdzeniu okazało się, że 14-latek zamierzał skraść słodycze za około 18 złotych. Powiadomieni o całej sprawie policjanci z sekcji nieletnich, idąc po nitce do kłębka ustalili jeszcze trzech rówieśników złodziejaszka, którzy także okradali ten sam sklep ze słodyczy. Jak ustalono grupa od jesieni ubiegłego roku, systematycznie odwiedzała sklep wynosząc towar. W tym czasie zdołali skraść około 350 batoników i innych słodyczy łącznej wartości 520 złotych. Amatorzy słodyczy zostali przekazani rodzicom, a materiały w ich sprawie trafią do sądu dla nieletnich. Za słodki i łatwy łup, najprawdopodobniej słono teraz zapłacą.