Maluchy musiały „przejść przez bagno”, zatańczyć z zaczarowaną miotłą, wykazać się zręcznością przy zawijaniu mumii, odnaleźć ukryte złote monety oraz wypić „magiczną miksturę”, przygotowaną przez czarownice (nauczycielki). Czas umilała dzieciom upiorna muzyka i przepyszny poczęstunek przyniesiony przez rodziców.
Chociaż tradycja Halloween przyszła do nas zza oceanu w latach 90. ubiegłego wieku, to sprawia dzieciom dużo radości i uśmiechu. A przecież w wychowaniu o to chodzi, aby dostarczać dzieciom powodów do radości i zabawy.
Źródło: UM Tomaszów Mazowiecki