Tragiczny finał kąpieli

670
Do tragicznego zdarzenia doszło 9 czerwca około godziny 18:00. Jak ustalili funkcjonariusze około godziny 15:00 feralnego dnia, 24-latek wraz ze swoim 20 letnim kolegą spożywali alkohol, następnie korzystając z upalnej pogody poszli się ochłodzić do zbiornika wodnego. Niestety obaj nie potrafili pływać. Kiedy 20-latek stracił z oczu swego kolegę powiadomił służby ratunkowe. Niestety finał akcji był tragiczny. Wezwani na miejsce płetwonurkowie wyłowili z wody mężczyznę, obecny na miejscu lekarz stwierdził jego zgon.

Jak wynika z policyjnych statystyk, w tym roku utonęło już 75 osób. Od 1 do 8 czerwca aż 20; tylko w ostatnią niedzielę – 10. Według prognoz w najbliższych dniach ma być nadal upalnie. Ładna pogoda sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Nie zapominajmy jednak o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Przede wszystkim nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu. Według danych policji nadal jedną z najczęstszych przyczyn utonięć jest brawura – pływackie popisy albo skakanie "na główkę" w niesprawdzonych miejscach. Należy pamiętać, że nawet jeśli świetnie pływamy, starajmy się nie pływać na długich odcinkach. Ważna jest również asekuracja, np. druga osoba płynąca łodzią. Tragiczny finał może mieć także wchodzenie, wskakiwanie do wody tuż po opalaniu. Łatwo doznać szoku termicznego, co może skończyć się omdleniem i utonięciem. Jeśli opalamy się i chcemy popływać, wchodźmy do wody stopniowo, przyzwyczajając organizm. Apelujemy aby szczególnie uważać na dzieci, zwłaszcza te najmłodsze, które nie potrafią ocenić niebezpieczeństwa. Mając je pod opieką, musimy zachować szczególną ostrożność.