Podobnie jak w ostatnim meczu z GKS Tychy, tak i w Gdyni, najbardziej wysuniętym zawodnikiem Widzewa był Adam Duda. I to właśnie napastnik łódzkiej drużyny w 5 minucie spotkania powinien wyprowadzić drużynę gości na prowadzenie. Po błędzie defensywy Arki Duda wyszedł na pozycję sam na sam z Łukaszem Skowronem. Widzewiak miał dużo czasu, nie był przez nikogo atakowany… ale źle przyjął piłkę w efekcie uderzył ją obok bramki. To była 100% okazja do zdobycia gola. Wcześniej więcej czasu przy piłce utrzymywali się gospodarze. Nic jednak z tego nie wynikało. Z kolei w kolejnym fragmencie mecz toczony był głównie w środku pola.
Gdy wydawało się, że mecz jest wyrównany, a sytuacji podbramkowych było bardzo mało, Arka wyszła na prowadzenie. Konkretniej miało to miejsce w 30 minucie. Michał Nalepa ograł Bartłomieja Kasprzaka w narożniku pola karnego i uderzył po długim rogu. Dino Hamzić wyciągnął się jak tylko mógł, ale strzał był mocny i precyzyjny. Gospodarze prowadzili od tego momentu 1:0.
Gdy wydawało się, że mecz jest wyrównany, a sytuacji podbramkowych było bardzo mało, Arka wyszła na prowadzenie. Konkretniej miało to miejsce w 30 minucie. Michał Nalepa ograł Bartłomieja Kasprzaka w narożniku pola karnego i uderzył po długim rogu. Dino Hamzić wyciągnął się jak tylko mógł, ale strzał był mocny i precyzyjny. Gospodarze prowadzili od tego momentu 1:0.
Foto: Tomasz Łasica (widzew.pl)
W 36 minucie Widzew mógł wyrównać. Dwukrotnie za sprawą uderzeń Cristiana Thomasa Del Toro. Najpierw Hiszpan strzelił piłkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a chwilę później z kilku metrów dobijał własny strzał. Piłka powędrowała jednak wysoko nad poprzeczką. W 41 minucie goście wreszcie przeprowadzili akcję, po której padł gol. Rybicki podał do wbiegającego w pole karne Piotra Mrozińskiego, ten przyjął futbolówkę i potężnie uderzył z lewej nogi. Skowron skapitulował i było 1:1. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Od początku drugiej połowy gra toczyła się głównie w środku boiska, choć częściej atakowali zawodnicy Arki. Dwukrotnie dobrymi interwencjami popisał się Dino Hamzić. Z kolei widzewiacy starali się wyprowadzać kontry. Ustawiony w ataku Widzewa Adam Duda był jednak osamotniony, co powodowało, że łodzianie rzadko zagrażali bramce Łukasza Skowrona. Zdecydowanie więcej pracy miał wspomniany Hamzić.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem…Widzew zdobył gola. W 92 minuicie Adam Duda wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem i zapewnił łodzianom zwycięstwo! Widzew wraca do Łodzi z trzema punktami. Po raz pierwszy od wielu miesięcy.
Od początku drugiej połowy gra toczyła się głównie w środku boiska, choć częściej atakowali zawodnicy Arki. Dwukrotnie dobrymi interwencjami popisał się Dino Hamzić. Z kolei widzewiacy starali się wyprowadzać kontry. Ustawiony w ataku Widzewa Adam Duda był jednak osamotniony, co powodowało, że łodzianie rzadko zagrażali bramce Łukasza Skowrona. Zdecydowanie więcej pracy miał wspomniany Hamzić.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem…Widzew zdobył gola. W 92 minuicie Adam Duda wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem i zapewnił łodzianom zwycięstwo! Widzew wraca do Łodzi z trzema punktami. Po raz pierwszy od wielu miesięcy.
Arka Gdynia – Widzew Łódź 1:2 (1:1)
Bramki:
1:0 Nalepa (30.)
1:1 Mroziński (41.)
1:2 Duda (90.)
Arka: Skowron – Glauber, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak, Jagiełło (46. Sulewski), Ława, Łukasiewicz, Nalepa (68. Da Silva), Wojowski (75. Kusiak), Abbott
1:0 Nalepa (30.)
1:1 Mroziński (41.)
1:2 Duda (90.)
Arka: Skowron – Glauber, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak, Jagiełło (46. Sulewski), Ława, Łukasiewicz, Nalepa (68. Da Silva), Wojowski (75. Kusiak), Abbott
Widzew: Hamzić – Kozłowski, Nowak, Pidviernyi, Cristian, Augustyniak, Kasprzak, Mroziński (81. Stępiński), Rybicki (76. Kwiek), Wrzesiński (89. Czapliński), Duda
Żółte kartki: Abbot (Arka) Kasprzak, Cristian, Czapliński (Widzew)
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 4263
Foto: Tomasz Łasica (widzew.pl)
Źródło: www.widzew.pl