Drugiego seta Włosi rozpoczęli ze sporymi problemami na zagrywce, ale bełchatowianie nie do końca potrafili wykorzystać błędy gospodarzy. Ale na pierwszej przerwie podopieczni Miguela Falaski prowadzili 8:7. Po wznowieniu gry obie drużyny popełniały sporo niewymuszonych błędów. Stawka meczu dawała się we znaki zawodnikom. Dzięki jednak przytomnej grze Uriarte mistrzowie Polski odskoczyli na 13:10. Po dwóch skutecznych blokach ta przewaga wzrosła już do pięciu punktów. Gospodarze nie potrafili złamać PGE Skry, która utrzymywała bezpieczną przewagę. Jak z nut grał Facundo Conte. Tej przewagi bełchatowianie już nie wypuścili z rąk i w drugiej partii wygrali z mistrzem Włoch bardzo pewnie.
Trzeci set był popisem PGE Skry, która grała siatkówkę kompletną. Zawodnikom Miguela Falaski wychodziło niemal wszystko. Mistrz Polski w ostatnim secie zmiażdżył najlepszą drużynę we Włoszech i wygrał 25:13! Do awansu do najlepszej siódemki PGE Skra potrzebuje już tylko jednego punktu.
Cucine Lube Treia – PGE Skra Bełchatów 0:3 (22:25, 19:25,13:25)
Cucine: Baranowicz, Sabbi, Kovar, Podrascanin, Stanković, Parodi, Henno (libero) oraz Fei, Paparoni, Bonacic.
PGE Skra: Uriarte, Marechal, Lisinac, Wlazły, Conte, Kłos, Tille (libero) oraz Winiarski, Piechocki.