Od pierwszego gwizdka arbitra głównego podopieczni trenera Dariusza Rogulskiego wyglądali dużo lepiej od rywali pod każdym aspektem gry. Już w 7 minucie Maciej Prusinowski rozpoczął kanonadę na bramkę Warty.
Jego uderzenie wylądowało co prawda na słupku, jednak był to dopiero początek zmasowanych ataków zielono- czerwonych. Dwie minuty później Lechia przeprowadziła ładną zespołową akcję prawym skrzydłem. Jakub Rozwandowicz ograł obrońcę, spojrzał w pole karne, zagrał mocną, płaską piłkę pomiędzy obrońców i bramkarza, do której dopadł Daniel Potakowski posyłając ją do sieci. Po objęciu prowadzenia Tomaszowianie nie mieli zamiaru cofać się i bronić. Dzięki agresywnej grze piłkarze z Sieradza co chwila tracili piłkę i narażali się na szybkie kontry.
W 21 minucie doskonałym technicznym strzałem z przed pola karnego popisał się Kamil Szymczak. Futbolówka na nasze nieszczęście wylądowała na poprzeczce. Gdyby Lechia miała troszkę więcej szczęścia po 30 minutach mogliśmy mieć mecz w kieszeni. W końcowych minutach pierwszej połowy gospodarze zaczęli powoli dochodzić do głosu. W 33 minucie rozpoczęło się oblężenie bramki Artura Holewińskiego po serii kilku rzutów rożnych. Trzy pierwsze kornery zostały skutecznie wybronione, natomiast czwarty okazał się zabójczy.
Piłkarz z Sieradza wygrał głowę i uderzeniem w okienko wyrównał wynik. Po zmianie stron obie jedenastki rozpoczęły spokojnie i lekko niemrawo. W 61 minucie Warta po rzucie rożnym wyszła na prowadzenie. Stałe fragmenty gry we własnym polu karnym to ostatnimi czasy jeden ze słabych punktów naszej drużyny. Zawodnik gospodarzy miał czas na przyjęcie piłki i oddanie płaskiego uderzenia w krótki róg bramki Holewińskiego. Zielono – czerwoni musieli gonić wynik, jednak to nie podłamało zawodników. Trener Rogulski dokonał dwóch zmian i już po 10 minutach mieliśmy remis.
W 70 minucie przesunięty do przodu Kamil Cyran popisał się świetnym dośrodkowaniem w pole karne, wprost do nadbiegającego Jardela, który zdobył bramkę. Zielono – czerwoni od razu po trafieniu Brazylijczyka poszli za ciosem. W 76 minucie Kamil Szymczak oddał strzał w kierunku bramki Warty. Bramkarz fatalnie wypluł piłkę przed siebie wprost pod nogi zawodnika Lechii.
W 70 minucie przesunięty do przodu Kamil Cyran popisał się świetnym dośrodkowaniem w pole karne, wprost do nadbiegającego Jardela, który zdobył bramkę. Zielono – czerwoni od razu po trafieniu Brazylijczyka poszli za ciosem. W 76 minucie Kamil Szymczak oddał strzał w kierunku bramki Warty. Bramkarz fatalnie wypluł piłkę przed siebie wprost pod nogi zawodnika Lechii.
Obrońca gospodarzy chciał jeszcze uratować sytuację, jednak jego wślizg trafił wprost w nogi naszego piłkarza. Arbiter nie miał wyboru. Wskazał na wapno, a z kieszonki wyciągnął czerwień. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Wiktor Żytek i pewnym płaskim strzałem wyprowadził Lechię na prowadzenie.
W 84 minucie zielono – czerwonym dopisało szczęście. Zawodnik Warty potężnym uderzeniem z dystansu trafił w poprzeczkę bramki ” Jeżyka”. Ostatecznie wszystko dobre, co się dobrze kończy.
RKS Lechia zdobyła bardzo cenne wyjazdowe 3 punkty pokonując Wartę Sieradz 2:3.
Skład Lechii: Holewiński, Matysiak, Cyran, Matuszczyk, Milczarek, Żytek, Szymczak, Potakowski, Prusinowski, Mirecki, Jardel.
Z ławki: 60 min. Jardel za Mireckiego, 67 min. Dolot za Matysiaka oraz Wiejak za Milczarka, 83 min. Król za Potakowskiego.
Źródło: www.lechia1923.pl