Często zapominamy, że klimat w pokoju określają kolory. Ale kolor to nie tylko ściany, ale także, a może przede wszystkim dodatki. Wszystkie te elementy muszą być harmonijnie dobrane i przemyślane.
Zmieniając kolor ścian trzeba pamiętać o tym, w jakim kolorze są meble, zasłony, ale także obrazy na ścianie czy ulubione bibeloty.
Kolory mają ogromny wpływ na emocje i samopoczucie. Niektóre działają wyciszająco inne pobudzająco. Wystarczy sobie przypomnieć, jak wygląda ta sama ulica w jasny i słoneczny dzień, a jak się zmienia w pochmurne popołudnie, by uświadomić sobie wpływ barw na nasz nastrój.
Zabawy światłem
Przy doborze kolorów trzeba się dobrze zastanowić nad oświetleniem pokoju. Pod uwagę należy wziąć zarówno oświetlenie dzienne i to o różnych porach dnia, jak i sztuczne – to właśnie od światła zależy, jak dany kolor wygląda we wnętrzu. Jeśli naturalnego światła w pokoju jest zbyt mało, być może należy zrezygnować z firanek. Ciężkie firany blokują dostęp promieni słonecznych, przez co wnętrze sprawia wrażenie ciemnego i ponurego. Z kolei źle dobrane zasłony zmniejszają optycznie pomieszczenie. Często popełnianym błędem są także źle zamontowane karnisze. W niskim pokoju należy je powiesić jak najbliżej sufitu, powieszone niżej zmniejszają optycznie wysokość pomieszczenia.
Klimat pokoju buduje się także przez sztuczne oświetlenie. Należy postawić na kilka źródeł światła i tu świetnie sprawdzają się boczne i punktowe lampki, dzięki którym można dowolnie kreować nastrój w pokoju oraz eksponować dowolnie wybrane detale.
Co nagle, to po diable
Ta zasada sprawdza się także przy urządzaniu wnętrz. Lepiej kupować meble i dodatki powoli, pojedynczo lub partiami. Pozwoli to uniknąć przeładowania wnętrza, a także wydobyć indywidualny charakter pomieszczenia. Czasem lepiej poczekać i kupić wymarzony mebel dobrej jakości niż taśmowo produkowany, który średnio przypada do gustu. Dzięki przemyślanemu i stopniowemu kupowaniu mebli i dodatków łatwiej będzie także uzyskać harmonię kolorystyczną.
Trzeba pamiętać, że często po umeblowaniu części pokoju nagle zupełnie zmienia się koncepcja. Okazuje się, że szaf jest za mało, miejsca na książki brakuje, a drugi stolik kawowy zaczyna wadzić, choć tak pięknie prezentował się na kartach projektu. Często także mebel, który w sklepie miał idealny kolor, źle wygląda we wnętrzu lub gryzie się odcieniem z pozostałymi elementami wyposażenia.
I zasada najważniejsza – nie wolno ulegać modom. Te przemijają szybko i wnętrze, które dziś jest na topie, za kilkanaście miesięcy może okazać się nie tylko niemodne, ale również niefunkcjonalne.
Najlepiej więc wybrać jedną, najważniejszą rzecz, która stanie się centralnym punktem pomieszczenia. Może to być wyjątkowy mebel lub przedmiot na przykład zegar po babci, stylowe krzesła, a nawet obraz na ścianie. Właśnie wokół takiego centralnego punktu powinno się komponować przestrzeń i dobierać pod niego meble i dodatki, a także dobrać kolorystyczne akcenty.