5 porad na udany urlop z dzieckiem

1006

Wakacyjny urlop z dzieckiem to nie lada wyzwanie. Wybór miejsca i inne przygotowania spędzają wielu rodzicom sen z powiek. Podpowiadamy, co zrobić, żeby wyjazd był bezpieczny i przyjemny dla malucha, a i rodzicom sprawił dużo radości.

Po pierwsze: bezpieczna podróż.
O tym należy pomyśleć w pierwszej kolejności. Aby zapewnić dziecku właściwą ochronę podczas podróży samochodem, trzeba zaopatrzyć się w dobrze dobrany fotelik. Powinien on być dostosowany do wzrostu i wagi ciała dziecka – w innym wypadku może nie spełniać swojej roli. Fotelik to warunek bezwzględny. Znane są przecież przypadki, gdy w kolizji ucierpieli dorośli, a dziecko, dzięki odpowiedniemu zabezpieczeniu, nie odniosło żadnego uszczerbku.

Po drugie: słońce na dystans.
Kolejna niezwykle istotna kwestia. Skóra dziecka jest o wiele bardziej wrażliwa na czynniki zewnętrzne. Warto więc zainwestować w dobry krem przeciwsłoneczny z filtrami, przeznaczony do delikatnej skóry małego brzdąca. Ciało najlepiej wysmarować kilkanaście minut przed wyjściem na słońce, żeby zdążył się wchłonąć. Ochronną warstwę należy uzupełniać po każdym wyjściu z wody. Nieodzownym elementem ubioru malucha w słoneczne dni powinno być nakrycie głowy. Czapeczka, chusteczka, kapelusz – wszystko po to, by uchronić pociechę przed groźnymi promieniami. Jeżeli spędzamy czas na plaży, warto pomyśleć o dodatkowej ochronie w postaci parasola, namiotu lub parawanu.

Po trzecie: bezpieczna kąpiel.
Wiele maluchów wręcz uwielbia pluskać się w wodzie. Zadbajmy, by ta zabawa była równie bezpieczna, co przyjemna. Przede wszystkim wybierajmy strzeżone kąpieliska – to da nam pewność, że w razie zagrożenia zostanie udzielona profesjonalna pomoc. Nie jest tajemnicą, że to właśnie na dzikich kąpieliskach dochodzi do największej liczby tragedii. W dalszej kolejności warto zorientować się w temperaturze wody. Specjaliści jako minimalną wartość podają 18 stopni Celsjusza, zaś najbardziej optymalna to 22-25 stopni Celsjusza. Bezwzględnie należy pamiętać o zasadzie niewchodzenia do wody po dłuższej kąpieli słonecznej. Rozgrzane ciało trzeba powoli przyzwyczajać do temperatury wody, aby nie doprowadzić do udaru. Zrezygnujmy też z kąpieli po zachodzie słońca, gdy widoczność jest ograniczona.

Po czwarte: przemyślany bagaż.
Często zdarza się, że jadąc na urlop, zabieramy ze sobą mnóstwo nieprzydatnych rzeczy, podczas gdy te potrzebne zostają w domu. Wybierając się w podróż z dzieckiem, nie zapomnijmy o kilku prostych przedmiotach, które mogą okazać się pomocne. Na przykład krem przeciw owadom oszczędzi maluszkowi nieprzyjemnego swędzenia. Ulubiona zabawka pomoże odwrócić uwagę dziecka, gdy jest szczególnie zmęczone czy marudne. Warto też pomyśleć o niewielkiej apteczce z podstawowymi lekami w razie nagłej gorączki czy małego skaleczenia. Spędzając urlop w Polsce, gdzie pogoda jest kapryśna i często nieprzewidywalna, spakujmy zarówno cienkie, przewiewne ubranka, jak i nieco cieplejsze – nigdy nie wiadomo, jaką aurę zastaniemy na miejscu.

Po piąte: czego nie wolno.
Rodzicom niepotrzebny jest dodatkowy stres spowodowany zachowaniem dziecka, które najczęściej po prostu nie zdaje sobie sprawy, że postępuje nieprawidłowo. Już na kilka tygodni przed wyjazdem warto zacząć przestrzegać dziecko przed zagrożeniami i wpajać pewne zasady. Powtarzane często: „Nie wolno samemu wchodzić do wody” czy „Nie można bez pytania oddalać się od rodziców” w końcu zostaną w świadomości dziecka.