W związku z tym Widzew Łódź SA – po wnikliwym zapoznaniu się z materiałem dowodowym – podjął następujące decyzje.
Umowa z firmą ochroniarską, która nie zapobiegła wejściu grupy kibiców na poziom murawy, została przez klub wypowiedziana. Klub zdecydował też wzmocnić newralgiczne miejsca na stadionie poprzez zwiększenie liczby pracowników ochrony. Chcemy jasno uświadomić kibicom, że organizacja meczu podwyższonego ryzyka w stosunku do zwykłego to zwiększony koszt klubu o ponad 30 tys. złotych, a teraz dojdą do tego dodatkowe koszty wzmocnienia ochrony.
Uważamy za niedopuszczalne, by grupa osób weszła na poziom murawy i przemieszczała się swobodnie między sektorami. Dlatego na podstawie zapisu monitoringu zostaną one zidentyfikowane i ukarane klubowymi zakazami stadionowymi.
Na podstawie monitoringu zostały także podjęte działania mające na celu zidentyfikować osobę, która oblała piwem trenera drużyny przeciwnej, by ukarać ją klubowym zakazem stadionowym. W tym przypadku reakcja pracownika ochrony była nieodpowiednia do ustalonych procedur.
Klub postanowił też anulować wszystkie wydane identyfikatory i od nowa przeprowadzić procedurę ich przyznawania.
Podkreślamy, że odpalenie rac jest niezgodne z prawem. Klub został ukarany za podobny incydent w ostatnim meczu poprzedniego sezonu w Łodzi, ale wskutek podjętych działań kara została zawieszona. Dzięki temu w komplecie mogliśmy oglądać mecz otwarcia II ligi w sezonie 2018/2019. Nie jesteśmy zwolennikami zbiorowej odpowiedzialności, ale w wypadku nowych sankcji dotyczących trybuny D, na której użyto środków pirotechnicznych, klub nie ma argumentów, by się od nich odwoływać. Widzew Łódź SA dąży do identyfikacji i ukarania kibiców odpalających race.
Wszyscy uczestnicy imprezy masowej są zobowiązani do przestrzegania regulaminów i ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Muszą więc liczyć sie z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi w przypadku łamania przepisów.
Stadion Widzewa – nazywany Sercem Łodzi – jest dla kibiców domem, w którym powinni czuć się bezpiecznie. Wyjątkowa atmosfera i kolejny rekord Polski w liczbie sprzedanych karnetów najlepiej o tym świadczą. Przypominamy, że klub jest w trakcie odbudowy i na drodze powrotu do ekstraklasy. Tego typu incydenty są zagrożeniem dla tego procesu – zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i wizerunkowym oraz finansowym.
Jednocześnie klub podkreśla, że wszyscy jesteśmy gospodarzami stadionu. Apelujemy o wspólne dbanie o wizerunek Widzewa. To nie jest tylko problem władz klubu, ale wszystkich kibiców, w tym stowarzyszeń kibicowskich. Rozumiemy emocje towarzyszące meczom Widzewa, rozumiemy prowokujące zachowania kibiców gości, ale prosimy, aby wszyscy zamieniali je w pozytywny doping dla naszej drużyny. To jest najlepsze, co możemy zrobić dla Widzewa.
Zarząd Widzew Łódź SA i Zarząd Stowarzyszenia RTS Widzew