Autor: KPP
Policjanci z tomaszowskiej ,,drogówki” po pościgu zatrzymali 19-letniego mieszkańca gminy Wolbórz, który odpowie przed sądem za niezatrzymanie się motocyklem do kontroli oraz za szereg wykroczeń w ruchu drogowym. W świetle obowiązujących przepisów prawa, niezatrzymanie się do kontroli drogowej stanowi przestępstwo, za które grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
29 kwietnia 2019 r. około godziny 16:00, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Tomaszowie Mazowieckim pełnili służbę statyczną w miejscowości Łazisko, podczas której mierzyli prędkość poruszających się pojazdów. Nagle zauważyli motocyklistę, który na ich widok zatrzymał się a następnie gwałtownie zawrócił i ruszył w kierunku miejscowości Zawada. Mundurowi postanowili sprawdzić podejrzane zachowanie kierującego jednośladem, ruszyli za nim i używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych wydali mu wyraźny sygnał do zatrzymania. Motocyklista zamiast zatrzymać pojazd zaczął przyspieszać, ignorował wielokrotnie polecenie do zatrzymania. Podczas ucieczki wielokrotnie oglądał się za siebie co wskazywało, że świadomie ucieka przed radiowozem. Policjantom wyprzedzili jednoślad i przez stopniowe zwalnianie wyhamować motocyklistę. W momencie zatrzymania obu pojazdów i opuszczania przez policjantów radiowozu, kierujący motocyklem ruszył skręcając w pobliskie pole gdzie wznowił ucieczkę. Mundurowi z uwagi na ukształtowanie terenu oraz jego miękką powierzchnię dalszy pościg kontynuowali pieszo. Kierowca jednośladu po ujechaniu kilkuset metrów stracił panowanie nad motocyklem, z którego spadł. Nim zdążył się podnieść dobiegli do niego policjanci, którzy go zatrzymali. Uciekinier to 19-letni mieszkaniec gm. Wolbórz, który w rozpytaniu przez mundurowych oświadczył, iż uciekał bo bał się konsekwencji związanych z brakiem tablicy rejestracyjnej. Teraz jednak czekają go o wiele poważniejsze konsekwencje. Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli i ucieczkę grozić mu będzie kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Musi również liczyć się z zakazem prowadzenia pojazdów, dlatego mundurowi zatrzymali mu już prawo jazdy. Odpowie również za kierowanie pojazdem na który nie miał uprawnień, i który nie był wyposażony w obowiązkową tablicę rejestracyjną oraz nie był dopuszczony do ruchu. Czeka go również wysoka kara finansowa za brak obowiązkowego ubezpieczenia O.C.