Przepisy dotyczące bezpieczeństwa drogowego regulowane są zarówno na poziomie krajowym, jak i całej Unii Europejskiej. O czym obecnie muszą wiedzieć kierowcy i jakie zmiany czekają nas w kolejnych latach?
Czego wymagają polskie przepisy?
W Polsce wyposażenie obowiązkowe w samochodzie ogranicza się tylko do posiadania w nim gaśnicy i trójkąta ostrzegawczego. Należy więc ono do najskromniejszych w Europie. Nie ma ustawowego przymusu wożenia apteczki czy kamizelki odblaskowej. Jednak piesi poruszający się po zmroku po drodze w terenie niezabudowanym muszą posiadać na sobie elementy odblaskowe. Dlatego trzeba o tym pamiętać, wychodząc z auta podczas awarii lub innego postoju.
Osobną kwestią są modyfikacje pojazdów, które można zgodnie z prawem przeprowadzać. Warto wiedzieć na przykład, że o ile tylną szybę można przyciemniać bez ograniczeń to przednie i boczne muszą mieć współczynnik przepuszczania światła nie mniejszy niż 70%. Ma to zapewnić kierowcy odpowiednią widoczność drogi i otoczenia. Innym często wymienianym elementem są opony i felgi. Jednak po zmianie nie mogą wystawać one poza obrys pojazdu albo nie zostanie on dopuszczony do ruchu po drogach publicznych. Pozostaje jeszcze zdaniem wielu kierowców kontrowersyjna opinia dotycząca obowiązkowej zmiany opon na zimowe, która póki co w Polsce nie jest obowiązkowa za to w wielu innych krajach europejskich już tak.
Jak dostosować auto sprowadzone ze Stanów Zjednoczonych?
Sprowadzanie samochodów z USA cieszy się w ostatnich latach sporą popularnością. Powodami są możliwość zaoszczędzenia pieniędzy oraz kupna samochodów niedostępnych w Europie. Jednak osoby planujące taką operację powinny zdawać sobie sprawę, że zakupione w ten sposób pojazdy muszą przejść homologację, która może wpakować nas w dodatkowe koszty. Największe problemy podczas tej procedury wynikają z różnic pomiędzy dopuszczalnym oświetleniem. W amerykańskich samochodach przednie reflektory są symetryczne, a w Polsce i innych europejskich krajach prawy musi oświetlać również pobocze. Problemem są także kierunkowskazy, które w USA z przodu są zintegrowane ze światłami pozycyjnymi, a z tyłu z lampami stopu. Dodatkowo takie rozwiązanie oznacza, że nie świecą one na wymagany w Polsce kolor pomarańczowy tylko odpowiednio na biały i czerwony. Poza tym konieczny jest montaż tylnych świateł przeciwmgielnych, które nie są obowiązkowe w Stanach.
Osobnym problemem są tablice rejestracyjne, ponieważ w autach sprowadzanych z USA często posiadają one mniejsze rozmiary. W lipcu 2018 roku weszło w życie rozporządzenie ministerstwa infrastruktury, które wprowadziło możliwość otrzymania takich tablic przez polskich właścicieli pojazdów. W tym celu trzeba złożyć wniosek we właściwym dla miejsca zamieszkania wydziale komunikacji Urzędu Miasta lub Starostwa Powiatowego. Jednak należy pamiętać o tym, że zgodnie z prawem takie tablice mogą otrzymać tylko właściciele samochodów, które nie mają możliwości montażu tablic o standardowych rozmiarach. Dlatego podczas ubiegania się o ich wydanie konieczne jest złożenie oświadczenia, że taka sytuacja rzeczywiście ma miejsce.
Co czeka nas w przyszłości?
Za kilka lat zaczną obowiązywać przepisy dotyczące tego, w jakie układy bezpieczeństwa muszą być wyposażone samochody sprzedawane na terenie Unii Europejskiej. Od maja 2022 roku będą one obejmować nowe modele i generacje aut, a od maja 2024 roku wszystkie nowe pojazdy. Lista obowiązkowego wyposażenia samochodu powiększy się między innymi o czarną skrzynkę zbierającą i zapisującą dane podczas jazdy. Będzie więc ona działała na tej samej zasadzie co urządzenia montowane w samolotach. Dodatkowo obligatoryjne staną się systemy: ostrzegające o zmianie pasa ruchu, monitorujące rozkojarzenie kierowcy, wspomagające cofanie oraz automatycznego hamowania przed przeszkodą. Poza tym przepisy nakażą montowanie w samochodach kontrowersyjnego systemu ISA automatycznie dostosowującego prędkość do ograniczeń na drodze. Jednak nie wiadomo jeszcze, czy jego używanie będzie obowiązkowe, projekty przepisów mówią na razie o samym montażu.
