Autor: st.asp. Grzegorz Stasiak KPP
Tomaszowscy policjanci zatrzymali 35-letnią kobietę oraz jej o 4 lata młodszego partnera, którzy będąc pod wpływem alkoholu kierowali pojazdami. Policjanci ustalili, że auto którym kierował 31-letni tomaszowianin dachowało po uderzeniu w wysepkę ronda przy zbiegu ulic Legionów i Zielonej w Tomaszowie Mazowieckim. Po wytrzeźwieniu para usłyszała zarzuty, za które grozi im kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
10 lutego 2022 roku 40 minut po północy oficer dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało iż na rondzie u zbiegu ulic Legionów i Zielonej w Tomaszowie Mazowieckim doszło do zdarzenia z udziałem dwóch pojazdów. Na miejsce natychmiast zostały skierowane patrole. Policjanci, którzy jako pierwsi dojechali na miejsce zdarzenia, zastali na rondzie kobietę stojącą przy osobowej skodzie. Roztrzęsiona 35–latka już podczas wstępnej rozmowy oświadczyła, iż kierowała autem będąc pod wpływem alkoholu. Policjanci ustalili ponadto, iż drugą skodą, która leżała przy rondzie na dachu, kierował 31-letni partner kobiety, który jest właścicielem obu pojazdów. Mężczyzna jednak bezpośrednio po zdarzeniu oddalił się z miejsca. Został zatrzymany chwilę później na ulicy Granicznej przez drugi z patroli skierowanych do obsługi zdarzenia. W rozmowie z policjantami, potwierdził, iż to on kierował i dachował osobową skodą. Oboje zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, które wykazało, że mężczyzna miał w organizmie 1,5 a jego partnerka ponad 2 promile. Policjanci przedmiotowe badanie z udziałem nietrzeźwego duetu powtórzyli kilkukrotnie, w określonych odstępach czasu co pozwoli przeprowadzić tzw. retrospekcję mającą na celu wykazać kiedy i w jakich ilościach kierujący spożywali alkohol. Zabezpieczono również materiał dowodowy z wnętrz obu pojazdów. Zostanie on zbadany przez biegłych w policyjnych laboratoriach. Oboje zostali przewiezieni do policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzut kierowania pojazdami mechanicznymi pod wpływem alkoholu w ruchu lądowym, za który kodeks karny przewiduje karę nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Alkohol ma olbrzymi wpływ na sprawność psychomotoryczną kierowcy i jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych.
Osobie, która popełnia przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, w myśl obowiązujących przepisów grozi kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat. Ponadto musi liczyć się również z zakazem prowadzenia pojazdów na okres od roku do nawet 15 lat. Grozi jej również kara grzywny w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych, która przekazywana jest na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz dziesięć punktów karnych w statusie kierowcy.