Autor: aspirant sztabowy Grzegorz Stasiak KPP
W trakcie przyjmowania w tomaszowskiej komendzie od zaniepokojonej rodziny zawiadomienia o zaginięciu 88-letniego mężczyzny, policjantka z Pabianic wracająca do domu odnalazła w przydrożnym rowie seniora, któremu udzieliła niezbędnej pomocy. To kolejny dowód na to, że policjanci nawet nie będąc na służbie nie tracą instynktu i zawsze kierują się maksymą ,,Pomagamy i chronimy”.
3 czerwca 2024 roku, tuż przed godziną 20:00 Oficer Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim otrzymał telefoniczne zgłoszenie od zaniepokojonej seniorki z którego wynikało, że zaginął jej 88-letni brat. Dyżurny natychmiast zaangażował wszystkie dostępne siły do działań poszukiwawczych. Z ustaleń policjantów wynikało, iż 88-latek przebywał wraz z siostrą i szwagrem na terenie działki w miejscowości Wąwał. Mimo, iż ma problemy z chodzeniem postanowił się przespacerować po najbliższej okolicy. Po pewnym czasie od jego wyjścia spadł obfity deszcz. Gdy mężczyzna długo nie wracał rodzina postanowiła go poszukać. Niestety poszukiwania członka rodziny ,,na własną rękę” zakończyły się fiaskiem. Wtedy podjęli decyzję o poinformowaniu służb. Skierowani do działań policjanci rozpoczęli penetrację Wąwału i pobliskich terenów. W tym czasie dyżurny tomaszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, iż w rejonie drogi wojewódzkiej DW713 kobieta jadąca samochodem zauważyła mężczyznę, który się zachwiał na nogach i wpadł do przydrożnego rowu. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zgłoszenia gdzie zastali kobietę udzielającą seniorowi pomocy. Mężczyzna okazał się być zaginionym bratem zgłaszającej, a kobieta policjantką z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach, która w czasie wolnym od służby wracała do miejsca zamieszkania. Mężczyzna mimo upadku był w dobrej kondycji i wraz z rodzinom powrócił do miejsca zamieszkania. Policjantka natomiast wykazała, że w jej żyłach płynie ,,niebieska krew” a maksyma ,,Pomagamy i chronimy” towarzyszy policjantom bez względu na okoliczności.