Autor: aspirant sztabowy Grzegorz Stasiak KPP
Policjanci z Komisariatu w Rokicinach zatrzymali mężczyznę ujętego przez pracowników ochrony i klientów w jednym z dyskontów na kradzieży dwóch butelek markowego alkoholu. Mężczyzna był agresywny, szarpał, odpychał i kopał osoby, które go ujęły. Usłyszał prokuratorski zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy, za co grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
24.06.2024 roku, około godziny 09:00 policjanci z Komisariatu w Rokicinach otrzymali telefoniczne zgłoszenie, iż w jednym z pobliskich dyskontów pracownicy ochrony sklepu szarpią się z klientem. Policjanci niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Mundurowi na miejscu zastali czterech mężczyzn, którzy usiłowali utrzymać szarpiącego się z nimi agresywnego mężczyznę. Funkcjonariusze szybko opanowali sytuację i obezwładnili agresora, którym był 41-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego. Ustalili również w rozmowie z obsługą sklepu, że mężczyzna po wejściu do jego wnętrza od razu skierował się do regałów z alkoholem, gdzie wziął dwie 1,5 litrowe butelki markowego trunku i omijając linię kas, skierował się do wyjścia nie uiszczając należnej opłaty. Wówczas zareagowali pracownicy ochrony, którzy podeszli do mężczyzny i nakazali zwrócić skradziony towar. Mężczyzna nie zamierzał tego zrobić i zaczął się z nimi szarpać. Zareagowali klienci sklepu, którzy próbowali pomóc w odebraniu skradzionego alkoholu. Wszyscy interweniujący zostali pokopani po nogach i poszarpani. Podczas szarpaniny sprawca potłukł jedną z butelek. Druga zaś powróciła do sklepu i dalszej sprzedaży. Mężczyzna mający już wcześniejsze konflikty z prawem był pod wpływem alkoholu, badanie wykazało, iż miał prawie 3 promile tej substancji w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał prokuratorskie zarzuty kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy za co grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.