Funkcjonariusze z Tomaszowa nie kryli, że nielegalne oprogramowanie w policyjnych komputerach to norma, ponieważ nie stać ich na kupno legalnych programów.Aby mogli normalnie pracować, wgrywają pirackie kopie bądź używają, także bez pozwolenia, darmowych programów dołączanych do gazetek. Normą jest też, przynoszenie do pracy prywatnych komputerów. To również jest niezgodne z przepisami. Kontrole prowadzone na innych posterunkach, również wykazały nieprawidłowości. Jak sprawdzili dziennikarze, w Łodzi w największym komisariacie, na 200 policjantów przypadały 3 służbowe komputery. Wielu z nich, otrzymuje na to zgodę przełożonych. Policjanci wiedzą, że jest to łamanie prawa, jednak tylko w ten sposób mogą normalnie pracować.
Komendant wojewódzki policji w Łodzi, wysłał do Tomaszowa policjantów z Inspektoratu. Okazało się, że cała komenda pracuje na nielegalnym oprogramowaniu i na komputerach, które nie wiadomo skąd się wzięły! W sekcji dochodzeniowo-śledczej znaleziono nielegalne programy: Windows, Total Commander, Norton i English Translator. W sekcji ds. zwalczania przestępczości gospodarczej (walczy m.in. z piractwem komputerowym) był prywatny komputer z nielegalnym programem antywirusowym, w prewencji i kryminalistyce policjanci zainstalowali sobie program do… kopiowania płyt muzycznych i filmów. W drogówce inspektorzy znaleźli cztery komputery. Dwa były prywatne, a dwa kolejne nie wiadomo skąd się wzięły. Podobno z darowizn.
Inspektorzy prowadzący kontrolę, nakazali usunąć wszystkie nielegalne programy i zabrać do domu prywatne komputery. Szef tomaszowskiej policji i informatyk odpowiedzą za brak właściwego nadzoru. Komendant wojewódzki zapowiedział kontrole sprzętu informatycznego we wszystkich jednostkach w województwie.