W meczu z Sokołem trener łodzian Franciszek Smuda postąpił w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia i desygnował do gry tę samą jedenastkę, która rozpoczynała ubiegłotygodniowe spotkanie z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Dogodną okazję bramkową łodzianie wypracowali sobie już w 10. minucie. Ładną indywidualną akcją w polu karnym popisał się Marcin Kozłowski, piłka po jego uderzeniu odbiła się od jednego z ostródzian i trafiła pod nogi Michała Millera, który jednak nie zdołał oddać celnego strzału. Goście odpowiedzieli groźnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego, po którym Patryk Wolański wypiąstkował futbolówkę poza pole karne.
W 24. minucie po błędzie Macieja Kazimierowicza w środku pola Sokół przeprowadził szybką kontrę, ale wrzutka Adriana Wójcika w pole karne była zdecydowanie zbyt mocna. Kilka chwil później do bramki rywala trafił co prawda Daniel Mąka, tyle że sędzia boczny zasygnalizował spalonego. W 29. minucie znów interweniować musiał Wolański – tym razem z szesnastki uderzał Adrian Pluta, a po drodze piłka odbiła się jeszcze od jednego z widzewiaków. Przed przerwą Pluta w ostatniej chwili uprzedził jeszcze składającego się do strzału Daniela Świderskiego i wybił futbolówkę na rzut rożny a w doliczonym czasie gry Michał Miller próbował umieścić piłkę w siatce wślizgiem, ale zabrakło mu celności.
Drugą odsłonę oba zespoły rozpoczęły bez zmian w składach. W 49. minucie po centrze z rzutu rożnego niecelnie główkował Miller, a goście odpowiedzieli uderzeniem Pluty, po którym piłka odbiła się od słupka widzewskiej bramki. W 59. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Michalski, jednak i tym razem nie udało się zaskoczyć Macieja Bąbla. W kolejnej akcji bardzo ładnym dośrodkowaniem popisał się Marcin Pigiel, ale z piłką minęli się wbiegający w pole karne Michalski i Aleksander Kwiek (w 56. minucie zastąpił Daniela Mąkę).
W 66. minucie z dobrej strony pokazał się Arkadiusz Gajewski, który przeprowadził szybki rajd prawą stroną boiska, jednak na szczęście dla gospodarzy nie zdołał już oddać celnego strzału na bramkę Wolańskiego. Z kolei w drużynie Widzewa najlepszą okazję zmarnował Mateusz Michalski, który w 82. minucie będąc sam na sam z Bąblem uderzył wprost w bramkarza rywali. W 90. minucie prowadzenie Sokołowi mógł natomiast dać Gajewski, ale z bliska przestrzelił.
W doliczonym czasie gry żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola na wagę zwycięstwa. Tym samym, łodzianie przerwę zimową spędzą jako wicelider rozgrywek, tracąc dwa punkty do Sokoła Aleksandrów Łódzki.
Franciszek Smuda (trener Widzew Łódź): Chcieliśmy dobrze zakończyć rundę. Wygraliśmy na wyjeździe w Tomaszowie Mazowieckim po dobrej grze, ale niestety na własnym boisku nie udało nam się już zwyciężyć. Wiadomo dlaczego. Jeżeli mamy sytuacje, gdy możemy zdobyć bramki, ale ich nie wykorzystujemy, to to jest cały sens tego problemu.
Naszym mankamentem jest też ustawienie się w polu karnym, bo widzieliśmy ile razy ta piłka przeleciała dzisiaj wzdłuż pola karnego i nie miał kto jej dobić, wręcz wepchnąć do bramki. Wiemy co nas czeka zimą. Te trzy miesiące pokazały mi osobiście co mam, a czego jeszcze mi potrzeba.
Sławomir Majak (trener Sokoła Ostróda): To było ciężkie spotkanie. My po tych wcześniejszych niepowodzeniach byliśmy w pełni świadomi, że przyjeżdżamy na bardzo ciężki teren, na którym nie będzie łatwo o jakąkolwiek zdobycz punktową. Muszę jednak pochwalić mój zespół za wolę walki, za to co pokazali dzisiaj na boisku, bo stanowili jedność i to zapewniło nam ten remis. Szanujemy ten punkt i traktujemy go jako światełko w tunelu przed rundą rewanżową, bo zdajemy sobie sprawię gdzie znajdujemy się w tej chwili w ligowej tabeli. Nasza przewaga nad strefą spadkową jest niewielka, dlatego musimy zrobić wszystko, żeby jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie. Wracamy do Ostródy bardzo ciesząc się z tego punktu.
Widzew Łódź – Sokół Ostróda 0:0
Widzew: Patryk Wolański – Marcin Kozłowski, Sebastian Zieleniecki, Radosław Sylwestrzak, Marcin Pigiel (90’ Bartłomiej Rakowski), Adam Radwański, Maciej Kazimierowicz (70’ Kacper Falon), Mateusz Michalski, Michał Miller, Daniel Mąka (56’ Aleksander Kwiek), Daniel Świderski (56’ Daniel Gołębiewski).
Sokół: Maciej Bąbel – Adrian Pluta, Marcin Paczkowski, Adrian Wójcik, Daniel Mlonek (64’ Michał Jankowski), Arkadiusz Gajewski (94′ Patryk Rosoliński), Adrian Korzeniewski, Łukasz Buczkowski, Kamil Maternik, Roman Mykytyn (57’ Arkadiusz Ciach), Hubert Otręba.
Sędzia: Wojciech Hodowicz (WS Warszawa)
Żółte kartki: Radwański – Paczkowski, Otręba, Ciach, Jankowski