Autor: Muzeum im. Antoniego hr. Ostrowskiego
Jezu Frasobliwy
na przekór wszystkim
bez parasola na deszczu
z gołymi kolanami
słaby bo bezstronny
nieśmiały jakbyś debiutował wierszem
z prośbą o prostotę
samotny bo spokrewniony ze światem
pewnie martwią Cię ludzie
którzy są jak katechizm
na każde pytanie
muszą mieć koniecznie odpowiedź
Jan Twardowski, Modlitwa
Chrystus Frasobliwy, tak charakterystyczny dla polskiej sztuki
ludowej, to wizerunek umęczonego i zadumanego nad człowieczym losem
Jezusa, siedzącego i podpierającego ręką głowę. I choć nazwa Chrystus
Frasobliwy jest wersją najbardziej rozpowszechnioną, to również znane są
jej odmiany lokalne: Święta Turbacyja (w Krakowskiem), Miłosierdzie (w
Łowickiem), Jezus Starośliwy (na Śląsku) czy Płaczebóg (na Kaszubach).
Określenie „frasobliwy” brzmi dzisiaj nieco archaicznie, ale przecież
nadal stosuje się jego przeciwstawienie – „niefrasobliwy” na oznaczenie
kogoś nieskłonnego do martwienia się, bagatelizującego trudności,
beztroskiego, a nawet bezmyślnego. Dlatego też, możemy „frasobliwym”
nazwać kogoś, kto chce być odpowiedzialnym za siebie i innych, kto jest
dociekliwy w pytaniu o sens życia, kto zamyśla się nad światem.
Nawet bez bliższej znajomości tradycyjnej kultury ludowej trudno jest
wciąż wyobrazić sobie krajobraz polski bez przydrożnych kapliczek,
również tych z postacią frasobliwego Chrystusa. Jego obecność tak silnie
wrosła w nasz pejzaż kulturowy i religijny, że nadal temat ten chętnie
podejmowany jest przez twórców stając się wręcz swoistym emblematem
polskiej sztuki ludowej. Symbolicznym uznaniem jej wartości dla kultury
polskiej było zaproszenie w 1935 roku znanego rzeźbiarza ludowego
Jędrzeja Wowro na centralne dożynki w Spale i wręczenie przez niego
wyrzeźbionej w drewnie figury Chrystusa Frasobliwego prezydentowi
Ignacemu Mościckiemu z przeznaczeniem jej na ołtarz polowy.
Sam motyw Chrystusa Frasobliwego, choć w Polsce upowszechniony dopiero
w latach międzywojennych, sięga swoją historią do odległych czasów
europejskiego średniowiecza. Ten typ ikonograficzny narodził się pod
koniec XIV wieku pod wpływem rozwijającej się nowoczesnej pobożności
pasyjnej zwróconej ku Jezusowi jako cierpiącemu człowiekowi. Poznanie
człowieczeństwa Chrystusa prowadzić miało do poznania samego Boga.
Wizerunki Chrystusa bolejącego spopularyzowane w renesansie włączano
w Kościele katolickim do nabożeństw wielkopostnych symbolicznie
odtwarzających drogę Jezusa na Golgotę zwanych Drogą Krzyżową. Jednakże,
gdy w XVII wieku ustalano kanon czternastu stacji Drogi Krzyżowej,
motyw zadumanego siedzącego Chrystusa nie znalazł w nim miejsca. Mimo
to, przetrwał jednak aż do dzisiaj we wrażliwości sakralnej kultury
ludowej, a tym samym w etnograficznych zbiorach polskich muzeów, których
jednym z przedstawicieli jest Muzeum w Tomaszowie Mazowieckim.
Obecnie jeszcze, tu i ówdzie, pobrzmiewa interpretacja, że oto Chrystus
frasuje się nad ciężką dolą chłopa. Oprócz niej współistnieje również
w polskiej tradycji wersja odwołująca się do religijnego kontekstu
znaczenia frasobliwego Chrystusa jako Jezusa, który zapłakał nad
Jerozolimą, czyli nad całą ludzkością.
W wyobraźni ludowej Jezus
rozumiejący człowiecze biedy ocali ludzkość okazując swoje miłosierdzie.
Frasobliwy jako wizerunek dewocyjny miał pobudzać do osobistej modlitwy
i bardziej emocjonalnego przeżycia. Nie tylko my patrzymy na Świątka,
ale i On patrzy na nas. Jego spojrzenie wydobywa z nas – jak twierdził
Józef Tischner – „nieoczekiwane uczucia, nastroje, myśli. Kto się
spieszy, pyta, gdzie się spieszy i po co. Kto się gniewa, staje
naprzeciw swego gniewu i pyta: po co ?”. Dotykające zamyślenie Chrystusa
Frasobliwego rozbudza w nas bardziej pytania, niż udziela nam gotowych
odpowiedzi…
dr Robert Dzięcielski
Wystawa „Refleksyjnie… Chrystus frasobliwy w zbiorach Muzeum w Tomaszowie Mazowieckim”
prezentuje rzeźby Chrystusa frasobliwego znajdujące się w zbiorach
działu etnograficznego, wykonane przez rodzimych rzeźbiarzy: Antoniego
Barana, Mieczysława Żeglińskiego, Mieczysława Włodarskiego, Władysława
Ziętka i Antoniego Zięby.
Na szczególną uwagę zasługuje zabytek z 1863 roku – rzeźba autorstwa
Kazubińskiego vel Kaszubińskiego z Koźmina. Dopełnieniem ekspozycji jest
obraz Udręczony z 1993 roku, autorstwa Ryszarda Kustrzyńskiego. Całość
uzupełniają wiersze i cytaty poświęcone „Frasobliwemu”.