„Kto napisze naszą historię” seans z cyklu Kultura Dostępna 12.09.2019

870

Mało kto zdaje sobie sprawę, że ten skromny film, nakręcony z udziałem wielu polskich artystów, obejrzały miliony ludzi na całym świecie. Joanna Kos-Krauze opowiadała mi, że na jednym z bardzo egzotycznych festiwali na których pokazywała swój film „Ptaki śpiewają w Kigali”, podeszła do niej kinomanka, zadając dziwne pytanie: „Jakim cudem udało się pani pozyskać do obsady tak znaną aktorkę jak Jowita Budnik”. Nie, nie chodziło jej wcale o wcześniejsze, wielokrotnie nagradzane filmy Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze, o „Papuszę” czy „Plac Zbawiciela”. Zadająca pytania myślała o filmie „Kto napisze naszą historię”.

Film jest bowiem amerykańsko-polskim fabularyzowanym dokumentem skupiającym się wokół działaności podziemnej organizacji funkcjonującej w getcie warszawskim – Oneg Szabat. Należało do niej kilkudziesięciu żydowskich literatów i działaczy. Domniemywali że mogą nie przeżyć wojny, dlatego swoje historie postanowili zamknąć w metalowych skrzyniach i zakopać pod ziemią. Pisali o wszystkim – o codzienności getta, rozmowach, przechowywali rozmaite kwity, plakaty, robili zdjęcia. Pomysłodawcą projektu był historyk, Emanuel Ringelblum. Dzisiaj tak zwane „Archiwum Ringelbluma” jest jedną z najważniejszych dokumentacji życia getta. Archiwum zostało wpisane przez Unesco na listę najcenniejszych zabytków piśmiennictwa: „Pamięć Świata”. 

W filmie wyprodukowanym przez Nancy Spielberg, siostrę Stevena Spielberga, a wyreżyserowanym przez Robertę Grossman, losy członków Oneg Szabat grane przez polskich aktorów, zostają zestrojone z wykopiowaniami z kronik i dokumentów pochodzących z Archiwum Ringelbluma . Samego Ringelbluma zagrał Piotr Głowacki, jego żonę, Judytę – Karolina Gruszka, najważniejsza rola przypadła zaś wspomnianej już przeze mnie Jowicie Budnik. Znakomita aktorka gra Rachelę Auerbach – jednego z zaledwie trzech członków Oneg Szabat którzy przeżyli wojnę. Co ciekawe, kilka lat wcześniej Budnik zagrała już Rachelę w okolicznościowym monodramie poświęconym tej postaci wyreżyserowanym przez Iwoną Siekierzyńską i przeniesionym następnie do TVP Kultura.

27 stycznia tego roku, w Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, na całym świecie odbyły się specjalne pokazy filmu Roberty Grossman – między innymi w siedzibie UNESCO w Paryżu, w Muzeum Tolerancji w Los Angeles, czy też w Muzeum POLIN w Warszawie. Nigdy zbyt wiele takich pokazów, nigdy za wiele przypomnień, że cytując „Medaliony” Nałkowskiej – to „ludzie ludziom zgotowali ten los”.

Łukasz Maciejewski