Polecamy: Perfect – Perfect (reedycja)

47

yczekiwana przez fanów reedycja genialnego debiutu legendarnego zespołu. Brzmi i wygląda perfekcyjnie.

Dwie czarne płyty – starannie zremasterowane i  wytłoczone na wysokiej jakości nośniku – zostały opakowane w lśniącą lakierem, podwójną kopertę typu gatefold, w której znalazło się miejsce na długi wspominkowy tekst. Ikoniczny front okładki – z jaskrawo zielonym logotypem zaprojektowanym przed Edwarda Lutczyna – prezentuje się wybitnie.

A muzyka…

Cóż, o muzyce nie wypada przecież pisać. Przebój na przeboju śpiewany przez kolejne pokolenia. „Chcemy być sobą”, „Obracam w palcach złoty pieniądz”, „Niewiele ci mogę dać”, „Ale wkoło jest wesoło”, „Nie płacz Ewka”… Piosenki skomponowane przez Zbigniewa Hołdysa do słów Bogdana Olewicza, genialnie zagrane przez wirtuozów rocka, zaśpiewane przez charyzmatycznego Grzegorza Markowskiego, nie straciły nic ze swojej siły i finezji.
Wydana przez Polskie Nagrania w 1981 r. – krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego i w warunkach stałego niedoboru wszystkiego – „Biała płyta” sprzedała się w kilkusettysięcznym nakładzie. Krążki wytłoczono jednak na marnym winylu, okładki wydrukowano na niemal rozpadającym się w rękach papierze. Do czasów współczesnych zachowało się niewiele nadających się do słuchania egzemplarzy z pierwszego wydania. Na szczęście płyta była wielokrotnie wznawiana (nie zawsze legalnie!), a od kilku lat jest dostępna w serwisach streamingowych.

Jej najważniejszym walorem są – oczywiście – dźwięki i słowa. Jednak wraz z postępem technicznym, coraz większą dostępnością dobrego sprzętu grającego oraz rosnącymi oczekiwaniami (i nostalgią!) fanów, stało się oczywiste, że pora na edycję wzorcową.

Remasteringu nagrań – zgodnego z duchem specyficznego brzmienia lat 80. – dokonał mistrz konsolety Tadeusz Mieczkowski. Dzięki jego pracy muzyka (bezbłędnie zarejestrowana ponad 40 lat temu w radiowym studiu M1 przy ul. Myśliwieckiej przez Jarosława Rogulskiego i nieżyjącego już Wojciecha Przybylskiego) zyskała na dynamice i przejrzystości. Starannie wytłoczona na czarnych płytach zaspokoi wymagania koneserów i… odkrywających fantastyczną przeszłość młodych fanów polskiego rocka.

Mówi Tadeusz Mieczkowski, realizator dźwięku i autor nowego masteringu: „Zadanie polegało na tym, żeby z zastosowaniem najnowocześniejszej technologii podkreślić walory brzmieniowe oryginalnego nagrania i oddać wszystko, co  udało się uchwycić w świetnie, jak na tamte czasy, wyposażonych radiowych studiach. Słuchając tych nagrań, sam przeniosłem się do czasów, gdy byłem młodym chłopakiem.”

Pierwsza z płyt zawiera program z oryginalnego longplaya. Druga to kolekcjonerski i audiofilski maxi singiel: trzech piosenek, które nie zmieściły się na LP 1 (wśród nich przebój „Pepe wróć”!) należy słuchać, ustawiwszy prędkość talerza gramofonu na 45 obrotów na minutę.    

Winyl do nabycia na stronie Sklep Polskie Radio.