Impreza miała rozpocząć się punkt 20.00, jednak w wyniku problemów drogowych chłopaków z Afrontu, start imprezy przesunięty został o godzinę. Na scenie jako pierwszy pojawił się Ekspandor. Festiwal oficjalnie rozpoczął wokalista zespołu – Kamil „Wąski” Szwarbuła. Następnie reszta składu, czyli gitarzyści Paweł „Smyra” Smejda, Maciek „Suchy” Karbownik, basista Łukasz Pilichowski oraz perkusista Marcin „Lipek” Lipiński zaczęli grać wpadające w ucho „Intro”. Tempo podkręciły kawałki „Moja wojna”, „Suka”, „Rzeź Pragi” czy „Piękny sen”. Publiczność najgoręcej przyjęła wykonywane przez kapele covery, którymi tym razem były „I disappear” Metalliki oraz „Bodies” Drowning Pool. Występ zakończył kawałek „Over again” podczas którego znalazło się miejsce na podziękowania dla właściciela lokalu, patronów medialnych (tomaszow.pl, Teletop) i wszystkich innych pomocników.
Chwilę później na scenie pojawili się hiphopowcy z Afrontu. Mimo małych problemów sprzętowych na początku występu, Jasiek, Kasina i DJ Gustaw rozgrzali publiczność do czerwoności. Kawałki takie jak „Amerykański sen” czy „Nie mamy czasu” od razu poruszyły młodych tomaszowian do bujania się w rytm bitu. Największe wrażenie zrobiła jednak próbka freestyle’u na światowym wręcz poziomie. Po zejściu MC ze sceny, DJ uraczył nas jeszcze 30 – minutowym setem. Kiedy wydawało się, że to już koniec, na scenie pojawił się znowu cały skład Afrontu i dorzucili jeszcze kilka kawałków.
Impreza zakończyła się o 23:30, większość ludzi jednak pozostało w klubie znacznie dłużej, gdzie mieli okazję porozmawiać z członkami zespołów. Ostatni goście opuścili Świetlicę około godziny 2:00.
Sukces pierwszej edycji Break Fest tak bardzo podekscytował pomysłodawców, że już zaplanowali kolejną imprezę, która najprawdopodobniej odbędzie się 7 IV również w Świetlicy. Szczegóły już wkrótce na naszym portalu.