Nasz były minister edukacji, znany z kontrowersyjnych decyzji, zakazał organizowania jakichkolwiek imprez z udziałem alkoholu na obiektach szkolnych i ich budynkach sportowych. Tym sposobem z rozkładu wypadło wiele imprez organizowanych na salach gimnastycznych tomaszowskich szkół. Pozostały jedynie oferty prywatnych firm, których cena czasami przyprawia o zawrót głowy, szczególnie młodzież. W związku z tym pojawia się pytanie, co ma do zaproponowania nasze miasto młodym ludziom? Odpowiedź jest prosta i przygnębiająca. Nic.
Jeszcze kilka lat temu grupa osób podjęła się organizacji Sylwestra na Białej Górze dla młodzieży. Cieszył się on dużą frekwencją, wobec czego organizatorzy przenieśli imprezę na sale P.O.D. Michałówek, gdzie owe sale również nie mogły pomieścić zainteresowanych. Dodać należy, iż wszystkie te imprezy nie były zarobkowe dla Organizatorów.
Dziś jest propozycja spędzenia sylwestra dla tomaszowskich studentów w krakowskim Hotelu Forum. To największy Sylwester Studencki w Polsce, za atrakcyjną cenę, na studencką kieszeń. Pojawia się także alternatywa dla ludzi lubiących się bawić na balach przy orkiestrze i konferansjerze. Jest to Wielki Krakowski Bal Sylwestrowy 2007/2008 w hali TS Wisła Kraków.
Pojawia się pytanie: co łączy dawne sylwestry młodzieżowe z dzisiejszymi imprezami w Krakowie? Odpowiedź jest nieco smutna dla Tomaszowian – to Organizatorzy. Ludzi ci wyjechali robić większe imprezy poza naszym miastem. Jedyna realna możliwość uczestniczenia w tych imprezach to posiadanie dobrych znajomych lub rodzinę w Krakowie. A nam nie pozostaje nic innego jak planowanie prywatnych zabaw sylwestrowych w domach. Z nadzieją czekamy na propozycje lokalnych rządzących, może pustka propozycji sylwestrowych, diametralnie się zmieni?