Nie był to udany wyjazd piłkarzy łódzkiego Widzewa do Częstochowy. Łodzianie przegrali z miejscową Skrą 1 do 0.
Bramkę na wagę trzech punktów dla Skry zdobył w 60 minucie pojedynku Piotr Nocoń.
Wcześniej w 35 minucie pojedynku gospodarze mogli prowadzić, jednak Mateusz Holik nie potrafił pokonać z jedenastu metrów Patryka Wolańskiego.
Po meczu powiedzieli:
Marcin Kaczmarek (Widzew):
Powiem szczerze, że pierwszy raz ciężko mi po takim meczu sklecić jakieś sensowne zdanie. O ile w pierwszej połowie mieliśmy jeszcze kilka dobrych momentów, sytuacji i akcji oskrzydlających, bo tak chcieliśmy grać w tym meczu, to druga połowa była w naszym wykonaniu bardzo słaba i nie potrafię znaleźć na gorąco racjonalnego wytłumaczenia. Siedzimy w szatni, rozmawiamy, zapaliło się czerwone światełko i jeśli nie zaczniemy grać lepiej i zdobywać punktów, to na pewno z każdym kolejnym meczem będzie nam coraz trudniej. Natomiast nie pozostaje mi nic innego, jak wziąć pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje w naszej grze, ale też intensywnie pracować, by coś zmienić i by było lepiej. Jestem zdeterminowany, by Widzew prezentował się lepiej i najważniejsze, żeby piłkarze myśleli podobnie. Jeśli tak będzie, to mamy szanse już w najbliższym meczu wrócić na właściwe tory.
Paweł Ściebura (Skra):
Chciałbym zacząć od gratulacji dla mojego zespołu za jakość i mądrość taktyczną. Tego nam zabrakło tydzień temu w Toruniu. W pierwszej połowie nie do końca funkcjonowało to tak, jak sobie zakładaliśmy. Chcieliśmy uniemożliwić Widzewowi grę w bocznych sektorach boiska, bo wiedzieliśmy, że tam będzie stwarzał sobie sytuacje. Skorygowaliśmy to w przerwie i w drugiej połowie nie przypominam sobie klarownej sytuacji Widzewa. My kreowaliśmy sytuacje i jedna z nich została wykorzystana. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo po meczu w Toruniu włożyliśmy dużo pracy w przygotowanie do tego spotkania. Przyniosła ona zamierzony efekt
Skra Częstochowa – Widzew Łódź 1:0 (0:0)
Bramka:
1:0 – Piotr Nocoń (60′)
Skra: Mateusz Kos – Rafał Brusiło, Mateusz Bondarenko, Mariusz Holik, Oktawian Obuchowski, Dawid Niedbała (75′ Krzysztof Napora), Adam Olejnik, Kamil Zalewski, Danian Pavlas (90′ Przemysław Mońka), Piotr Nocoń, Damian Niedojad (90′ Aleksander Jelonek).
Widzew: Patryk Wolański – Łukasz Kosakiewicz, Sebastian Zieleniecki, Daniel Tanżyna, Marcel Pięczek, Daniel Mąka, Łukasz Zejdler (61′ Bartłomiej Poczobut), Adam Radwański, Konrad Gutowski (69′ Michael Ameyaw), Rafał Wolsztyński (69′ Chris Mandiangu), Marcin Robak.
Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław)
Żółte kartki: Niedbała – Tanżyna, Robak, Zejdler
Czerwona kartka: Radwański