Autor: KPP
Czujne oko mieszkańca Tomaszowa oraz szybkość interweniujących policjantów doprowadziły do zatrzymania na gorącym uczynku 43-letniego tomaszowianina usiłującego skraść samochodowy katalizator o wartości ponad 800 złotych. Amator cudzego mienia usłyszał już zarzut, za który kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Tuż po północy 11 lipca 2021 roku dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców Tomaszowa, iż na osiedlu Majora Hubala nieznany mężczyzna mimo późnej godziny majstruje przy podwoziu auta zaparkowanego na osiedlowym parkingu. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol kryminalnych, którzy po krótkiej penetracji zauważyli mężczyznę leżącego pod osobowym oplem. Gdy mężczyzna zorientował się, że ktoś się do niego zbliża podjął ucieczkę pozostawiając pod pojazdem część narzędzi, którymi usiłował zdemontować katalizator spalin. Policjanci natychmiast podjęli pieszy pościg za uciekinierem wzywając go do natychmiastowego zatrzymania. Mężczyzna jednak w ogóle nie reagował. Po chwili policjanci zatrzymali uciekiniera, którym był 43-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego. Przy mężczyźnie kryminalni ujawnili jeszcze inne narzędzia, które miały mu pomóc w demontażu i kradzieży katalizatora do czego sam się przyznał interweniującym policjantom. Zatrzymany usłyszał zarzut usiłowania kradzieży, za który grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.