Siatkarze chcą się zrehabilitować po Tokio i zdobyć medal ME

601
Fot. Paweł Skraba

Autor: www.cos.pl

Polscy siatkarze przygotowują się w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale do wrześniowych mistrzostw Europy, które odbędą się m.in. w Polsce. Biało-czerwoni po wpadce na igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie odpadli w ćwierćfinale, chcą się zrehabilitować w europejskim czempionacie.

– Dla nas gra z orzełkiem na piersi jest czymś wyjątkowym. Wiadomo, że po sezonie, po igrzyskach jest nam ciężko, ale gramy u siebie i zrobimy wszystko, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i zdobyć medal. Będziemy mogli zagrać przy naszej publiczności i to nas cieszy. Jestem pewien, że każdy z nas zagra swoją najlepszą siatkówkę – mówi atakujący Łukasz Kaczmarek.

Siatkarze trenujący w COS OPO Spała przed mistrzostwami Europy | Fot. Paweł Skraba

– Paradoksalnie dobrze wyszło, że igrzyska nie kończą sezonu reprezentacyjnego, bo mamy okazję, by się zrehabilitować. Uwielbiamy grać przed naszą publiką, zwłaszcza, że po nieudanych igrzyskach dostaliśmy wiele pozytywnego wsparcia – dodaje Mateusz Bieniek, środkowy polskiej reprezentacji.

W Spale ćwiczy piętnastu zawodników – do dwunastki, która była na igrzyskach dołączyli Tomasz Fornal, Norbert Huber i Damian Wojtaszek. W mistrzostwach będzie mogło zagrać czternastu graczy, zatem trener Vital Heynen przed rozpoczęciem turnieju będzie musiał skreślić jedno nazwisko.

– Spędziłem tu trzy lata w Szkole Mistrzostwa Sportowego, więc zawsze tu z miłą chęcią wracam. Przypominają mi się fajne czasy z Kubą Kochanowskim, czy Bartkiem Kwolkiem, gdy chodziliśmy tutaj do liceum. Mieliśmy tu juniorskie przygotowania, więc w Spale zawsze spędzałem bardzo dużo czasu. COS robi wszystko, byśmy mieli jak najlepsze warunki, by do tych imprez się przygotowywać – opowiada Fornal.

Spalski COS dobrze też kojarzy się Bieńkowi. – Zawsze uwielbiam tu wracać, bo dobrze się tu czuję. Mam blisko i z domu rodzinnego, i z Bełchatowa, gdzie teraz mieszkam. Pracownicy COS bardzo dobrze o nas dbają, każdy chce nam pomóc i za to im wszystkim dziękuję – dodaje Bieniek.

Biało-czerwoni będą jednym z faworytów wrześniowych mistrzostw Europy, tym bardziej, że ich decydująca faza odbędzie się w Polsce.

– Zawsze jesteśmy wymieniani wśród faworytów, ale nie tylko my. Jest siedem, czy osiem drużyn, które mogą walczyć o medale, a miejsc jest tylko trzy – mówi Mateusz Bieniek.

Po porażce na igrzyskach w Tokio zawodnikom udało się już pozbierać i podkreślają, że są gotowi do tego, by walczyć o medal mistrzostw Europy.

Siatkarze trenujący w COS OPO Spała przed mistrzostwami Europy | Fot. Paweł Skraba

– Wiadomo, że jest wielki niedosyt jeśli chodzi o igrzyska, ale ja na pewno jestem zadowolony z tego sezonu. Bardzo się cieszę z tego, w którym miejscu jestem teraz, tym bardziej, że wiem, gdzie byłem półtora roku temu. Zaczynałem od drugiej ligi, miałem kłopoty ze zdrowiem, a wylądowałem w kadrze na igrzyska i wygrałem Ligę Mistrzów. Przeszedłem tą drogę i cieszę się z tego, gdzie jestem – wyjaśnia Łukasz Kaczmarek.

Zawodnicy podkreślają też, że tęsknią już za rozgrywkami w PlusLidze.

– Tęsknimy za PlusLigą, to jedna z najlepszych lig na świecie i fajnie w niej występować – mówi Kaczmarek.

Siatkarze trenujący w COS OPO Spała przed mistrzostwami Europy | Fot. Paweł Skraba

– Mamy znakomitą ligę, wszyscy na świecie wiedzą, że jest świetnie zorganizowana, że nie ma problemów z płatnościami i dlatego ma dużo gwiazd. Nie trzeba wyjeżdżać za granicę, żeby grać w dobrym klubie i dobrze zarobić – dodaje Bieniek.

Mistrzostwa Europy siatkarzy rozpoczną się 1 września i zostaną zorganizowane w czterech krajach – Polsce, Czechach, Estonii i Finlandii. Biało-czerwoni spotkania grupowe rozegrają w Krakowie, a ich rywalami będą kolejno Portugalia, Serbia, Grecja, Belgia i Ukraina. Bez względu na fazę turnieju, do której dotrą Polacy, wszystkie mecze rozegrają przed własnymi kibicami. Spotkania 1/8 i 1/4 finału odbędą się w Gdańsku, a półfinały i spotkania o medale w Katowicach.