24 maja o godzinie 22:10 w Rokicinach na ulicy Łódzkiej 30 letni mieszkaniec powiatu rypińskiego zatrzymał pijanego kierowcę volvo. Jak wynika ze wstępnych ustaleń volvo jechało całą szerokością jezdni, zwalniając i przyspieszając, powodując zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Kiedy auto zaczęło maksymalnie zwalniać, prawie zatrzymując się, do 30 letniego kierującego mieszkańca powiatu opoczyńskiego podbiegł jego rówieśnik, który jechał za volvo i próbował udaremnić dalszą jazdę podejrzanemu wyciągając kluczyki ze stacyjki, wtedy mężczyzna zaczął uciekać w pobliskie pola. Interweniujący zatrzymał uciekiniera i zadzwonił po policję. Z kierującym volvo kontakt słowny był bardzo utrudniony, nie mógł utrzymać równowagi, odmówił badania alkotestem, z uwagi na powyższe została od niego pobrana krew. Sprawę prowadzą policjanci z Tomaszowa.
25 maja o godzinie 18:05, w Wilkucicach policjanci z Rokicin, zauważyli skodę felicję, która jechała całą szerokością jezdni. Policjanci dali kierującemu sygnały do zatrzymania się niestety kierowca zaczął uciekać. Mundurowi jadąc za uciekinierem wciąż dawali mu sygnały do zatrzymania. Mężczyzna będąc w okolicy zabudowań, skręcił do jednej z posesji taranując zamkniętą bramę, następnie zaczął uciekać pieszo. Po krótkiej chwili policjanci dogonili podejrzanego i przewieźli do Komendy Policji, gdzie ustalono jego stan trzeźwości z wynikiem 2,5 promila. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości, grozi mu do 2 lat więzienia.
Źródło KPP Tomaszów Maz.
