Początek akcja w Tomaszowie był zaplanowany na godzinę 12. Na parkingu naprzeciwko szpitala ustawiono psią budę, do której mógł się przykuć każdy kto miał na to ochotę. Z początku nie było wielu chętnych. Jednak z biegiem czasu grono miłośników psów powiększało się. Nikt nie odważył się przykuć do budy. Szkoda. Można było się w ten sposób przekonać na własnej skórze, jak czuje się zwierze, które nie może samo się odpiąć, wstać i odejść. Pies skazany jest na wolę właściciela.
Miejmy nadzieję, że nie jest to ostatnia tego typu akcja w naszym mieście. Zwierzęta nie mogą przemówić, powiedzieć, że są źle traktowane. To naszym obowiązkiem jest zadbanie o ich dobro i uświadomienie innym, że je krzywdzą, często również nieświadomie.