Gdzie popłyniemy…, czy będzie wiało…, czy będzie bujać…, czy damy radę… ? – to pytania, które zadają sobie wszyscy. Wszyscy też oczekują czegoś wyjątkowego, oczekują by ten tygodniowy rejs na „Babci” jak pieszczotliwie żeglarze nazywają Pogorię, był czasem niezapomnianych wrażeń, prawdziwą morską przygodą.
Cóż takiego jest w żeglarstwie, że w słońcu, czy w deszczu, w nieznośnym upale, czy przenikliwym chłodzie znajdują się chętni, by postawić żagle, złapać ster i płynąć przed siebie?
Czytając kiedyś, jakieś żeglarskie czasopismo znalazłem odpowiedź! Słowa wypowiedziane przez kapitana Krzysztofa Piwnickiego, którego miałem okazję poznać, to definicja żeglarstwa, którą przyjmuję za swoją.
„Żeglarstwo to wirus, który sprawia, że świat staje się lepszy. W żeglarstwie bowiem nie ma miejsca na pychę, brak szacunku, tumiwisizm, bylejakość, tymczasowość. Żeglarstwo to chęć poznania czegoś nowego, pragnienie poczucia wolności i niezależności jakie towarzyszy nam w czasie każdego rejsu.
W końcu żeglarstwo to możliwość oderwania się od szeregu zależności, uwarunkowań, ograniczeń otaczającego nas świata. To oczyszczenie umysłu i świadomości z obciążeń życia codziennego. …Żeglarstwo to w końcu filozofia życia. Pasja i zauroczenie, które sięga głębiej niż racjonalne argumenty i logiczne uzasadnienia.”
Cóż takiego jest w żeglarstwie, że w słońcu, czy w deszczu, w nieznośnym upale, czy przenikliwym chłodzie znajdują się chętni, by postawić żagle, złapać ster i płynąć przed siebie?
Czytając kiedyś, jakieś żeglarskie czasopismo znalazłem odpowiedź! Słowa wypowiedziane przez kapitana Krzysztofa Piwnickiego, którego miałem okazję poznać, to definicja żeglarstwa, którą przyjmuję za swoją.
„Żeglarstwo to wirus, który sprawia, że świat staje się lepszy. W żeglarstwie bowiem nie ma miejsca na pychę, brak szacunku, tumiwisizm, bylejakość, tymczasowość. Żeglarstwo to chęć poznania czegoś nowego, pragnienie poczucia wolności i niezależności jakie towarzyszy nam w czasie każdego rejsu.
W końcu żeglarstwo to możliwość oderwania się od szeregu zależności, uwarunkowań, ograniczeń otaczającego nas świata. To oczyszczenie umysłu i świadomości z obciążeń życia codziennego. …Żeglarstwo to w końcu filozofia życia. Pasja i zauroczenie, które sięga głębiej niż racjonalne argumenty i logiczne uzasadnienia.”
Przypomnijmy:
Rejs po Morzu Śródziemnym na rejowym żaglowcu STS Pogorii, który odbędzie się w dniach 4-13 grudnia 2015 roku, jest drugą edycją przedsięwzięcia „Tomaszowianie w rejsie na Pogorii”. Impreza została objęta honorowym patronatem Starosty Powiatu Tomaszowskiego – Pana Mirosława Kuklińskiego oraz Prezydenta Miasta Tomaszowa Mazowieckiego – Pana Marcina Witko.
Organizatorami imprezy są: Michał Kurzyk – prezes Tomaszowskiego Klubu Żeglarskiego oraz Dariusz Jachimowski – opiekun Szkolnego Koła Żeglarskiego „ SZKWAŁ” w ZSP nr 8 w Tomaszowie Mazowieckim.
Mottem rejsu są słowa Marka Twaina:
„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj.”
