BREAK FEST vol.2 – relacja

733

…jako miejsce do demonstracji dla swojej głupoty i braku wyobraźni. Na szczęście wszystko poszło po naszej myśli” – Ekspandor nie kryje zadowolenia i zapowiadają, że nadal mają energię i zapał do organizacji kolejnej edycji.

Jako pierwsi na scenie pojawili się chłopaki z Sickbaga. Jak zwykle dali pokaz niespożytej energii w nich drzemiącej, a kawałki takie jak „Last train home” czy „Wszystko to co dziś” rozbujały nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników ciężkiego grania. Swego rodzaju novum było zaproszenie breakfestowej publiczności na scenę, aby wspólnie wykonywać kultowy już kawałek „Goła Jola”. W zamian każdy artysta – amator otrzymał płytę demo zespołu.

Jako drugi zaprezentował się drum’n’base’owy DJ GRUESOME z bydgoskiej formacji The New World Order. Podczas 2 – godzinnego seta mieliśmy okazje zapoznać się ze wszelkimi odmianami tej muzyki, natomiast szalejąca na parkiecie młodzież pozbyła się zalegających w ich organizmach zbędnych kalorii.

Impreza skończyła się przed godziną 1:00. Frekwencja, choć mniejsza niż na pierwszej edycji, to jednak nadal satysfakcjonująca – 170 osób. „My się nie poddajemy. W tym momencie BREAK FEST jest już jakąś marką, a to nas zobowiązuję, żeby utrzymywać poziom imprezy, a nawet go podnosić. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia naszych patronów medialnych (tomaszow.pl; Teletop), sponsora (Tomplan www.tomplan.pl) oraz naszych cichych pomocników. Bez Waszej pomocy prawdopodobnie nic by z tego nie wyszło”.